Spis treści
Wenezuela poinformowała Organizację Narodów Zjednoczonych o bezpośrednim zagrożeniu inwazją militarną ze strony Stanów Zjednoczonych, w obliczu bezprecedensowej eskalacji działań amerykańskich sił zbrojnych na Karaibach.
Samuel Moncada, stały przedstawiciel Wenezueli przy ONZ, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Bezpieczeństwa ostrzegł, że pokój i bezpieczeństwo kraju – oraz całego regionu – są zagrożone agresją wojskową Waszyngtonu.
Operacje CIA i ataki morskie
Prezydent Donald Trump potwierdził 15 października 2025 roku, że upoważnił CIA do przeprowadzania tajnych operacji w Wenezueli. „Upoważniłem z dwóch powodów. Po pierwsze, wypuścili swoich więźniów do Stanów Zjednoczonych. Po drugie – narkotyki” – wyjaśnił Trump podczas konferencji prasowej. Prezydent nie wykluczył również możliwości eliminacji Nicolása Maduro, unikając jednoznacznej odpowiedzi na pytanie dziennikarzy.
W ramach operacji przedstawianej jako walka z narkotykami, siły zbrojne USA przeprowadziły co najmniej sześć ataków na statki w pobliżu wybrzeży Wenezueli, zabijając 27 osób.
Pierwszy atak z 1 września 2025 roku spowodował śmierć wszystkich 11 osób na pokładzie, choć administracja Trumpa nie przedstawiła dowodów na obecność narkotyków czy broni na statku. Eksperci kwestionują legalność tych ataków zarówno w świetle prawa amerykańskiego, jak i międzynarodowego.
Masowa mobilizacja militarna
Waszyngton rozwinął w regionie Karaibów znaczące siły wojskowe, obejmujące niszczyciele, krążowniki rakietowe, myśliwce F-35, łodzie podwodne – w tym jednostkę nuklearną – oraz ponad 4000 marines.
Sekretarz Obrony Pete Hegseth ogłosił utworzenie nowej grupy zadaniowej na Karaibach, co analitycy interpretują jako przygotowania do wymiany reżimu. Trump zasugerował, że rozważa ataki lądowe na terytorium Wenezueli: „Zdecydowanie patrzymy teraz na ląd, ponieważ mamy morze dobrze pod kontrolą”.
Odpowiedź Caracas
W odpowiedzi na amerykańskie zagrożenie, prezydent Maduro zarządził kompleksową mobilizację wojskową i rozpoczął szkolenie cywilów do walki.
Minister Obrony Vladimir Padrino López wezwał obywateli do „przygotowania się na najgorsze”, określając działania Trumpa jako „poważne zagrożenie”. Maduro ogłosił, że plan obrony kraju został ukończony, a nowe ćwiczenia wojskowe o nazwie „Niepodległość 200” obejmują żołnierzy, policję oraz milicje cywilne.
Telewizja państwowa emituje materiały pokazujące ludzi przechodzących szkolenie wojskowe, ewakuacje oraz transport uzbrojenia.
„To reżim przypominający ten w Afganistanie i Iraku… Żadnych zamachów stanu wykonanych przez CIA. Ameryka Łacińska ich nie chce, nie potrzebuje i je odrzuca”
– oświadczył Maduro podczas wystąpienia telewizyjnego.
Pretekst wojny z narkotykami
Administracja Trumpa przedstawia eskalację militarną jako element walki z międzynarodowym handlem narkotykami, oskarżając Maduro o kierowanie tzw. Kartelem Słońc.
Trump poinformował Kongres o uznaniu sytuacji za „konflikt zbrojny o charakterze niepaństwowym” z kartelami narkotykowymi. Jednak amerykańscy urzędnicy nieoficjalnie przyznali, że ostatecznym celem jest usunięcie Maduro z władzy.
Ta zmiana narracji – od kwestionowania legitymacji demokratycznej do oskarżeń o przestępczość zorganizowaną – budzi analogie do wcześniejszych interwencji USA.
Analitycy zauważają podobieństwa do scenariusza stosowanego przed wojną w Iraku, gdzie konstruowano preteksty do działań militarnych. Wenezuela posiada największe na świecie rezerwy ropy naftowej, co dodatkowo komplikuje interpretację amerykańskich motywacji.
Skutki regionalne i globalne
Wenezuelski list do ONZ ostrzega, że „zbliżająca się agresja przeciwko naszemu krajowi miałaby dalekosiężne reperkusje dla pokoju, stabilności i bezpieczeństwa całego regionu Ameryki Łacińskiej i Karaibów”.
Wśród amerykańskiego dowództwa pojawiają się rozbieżności – admirał Alvin Holsey, dowódca operacji wojskowych USA w Ameryce Łacińskiej i Południowej, ogłosił rezygnację po roku służby, rzekomo wyrażając obawy dotyczące ataków na statki. Eksperci ostrzegają, że interwencja może wywołać „pełnowymiarową wojnę” i stworzyć kolejny konflikt z wyboru dla Stanów Zjednoczonych.