Wielki Brat patrzy z góry: Londyn uruchamia system latającej inwigilacji

A+A-
Zresetuj

Scotland Yard uruchomiła program Drone as First Responder, który w praktyce oznacza stałą obecność bezzałogowych jednostek obserwujących mieszkańców brytyjskiej stolicy z powietrza. Pod pretekstem wsparcia służb ratunkowych Metropolitan Police tworzy infrastrukturę, która może zamienić Londyn w miasto permanentnego nadzoru w stylu science fiction.

System gotowy do startu w każdej chwili

Na dachach wybranych komisariatów w Londynie stoją specjalne skrzynie, w których drony ładują się i czekają na rozkaz z centrum dowodzenia. Wystarczy jedno polecenie operatora, aby bezzałogowiec autonomicznie wystartował i w ciągu dwóch minut zawisł nad wskazanym punktem w mieście. Pilot nie musi nawet znajdować się w pobliżu – cały proces odbywa się zdalnie, a dron samodzielnie leci do celu.

Po dotarciu na miejsce urządzenie transmituje obraz w czasie rzeczywistym zarówno do centrum dowodzenia, jak i bezpośrednio na urządzenia mobilne funkcjonariuszy w terenie. System zaprojektowano tak, aby po zakończeniu misji dron automatycznie wrócił do bazy, zamknął się w skrzyni i rozpoczął ładowanie – gotowy do kolejnego lotu.

Eksperyment na mieszkańcach północnego Londynu

Program pilotażowy wystartował w dzielnicy Islington pod koniec września 2025 roku, a władze planują rozszerzyć go na West End i Hyde Park przed końcem roku. Mieszkańcy tych obszarów stają się mimowolnymi uczestnikami eksperymentu, którego długoterminowe skutki dla prywatności i wolności obywatelskich są trudne do przewidzenia.

Scotland Yard przekonuje, że drony służą poszukiwaniu osób zaginionych, śledzeniu podejrzanych i zabezpieczaniu dowodów. W praktyce jednak nikt nie kontroluje, czy system nie będzie rozszerzany o kolejne funkcje nadzorcze – od rozpoznawania twarzy, przez śledzenie uczestników protestów, po monitorowanie zachowań obywateli w przestrzeni publicznej.

Obietnice oszczędności i ekologii

Asystent komisarza Laurence Taylor przedstawia program jako tańszą, cichszą i bardziej ekologiczną alternatywę dla policyjnych śmigłowców. Rzeczywiście, drony generują niższe koszty eksploatacji i mniejszy hałas, ale to właśnie ich cicha obecność może okazać się najbardziej niepokojąca dla mieszkańców, którzy nie będą nawet świadomi, że są obserwowani.

Taylor zapewnia również, że nagrania niepotrzebne jako dowody będą usuwane po 28 dniach. Problem w tym, że pojęcie „niepotrzebne” pozostaje bardzo elastyczne, a historia pokazuje, że raz wprowadzone systemy nadzoru rzadko są ograniczane – częściej ulegają ekspansji.

Organizacje broniące praw obywatelskich biją na alarm

Big Brother Watch, organizacja zajmująca się ochroną wolności obywatelskich, określiła praktykę wykorzystywania dronów przez policję jako „złowrogą” i ostrzegła przed ryzykiem rozszerzenia misji bezzałogowców. Bez solidnych zabezpieczeń prawnych drony mogą zostać przekształcone w latające kamery monitoringu lub narzędzia inwigilacji legalnych protestów.

W odpowiedzi na te zarzuty Taylor stwierdził, że program nie stanowi nadzoru, lecz jedynie wsparcie dla operacji policyjnych. To klasyczna retoryka, którą władze posługują się przy wprowadzaniu każdego nowego systemu inwigilacji – od kamer CCTV, przez rozpoznawanie twarzy, po śledzenie telefonów komórkowych.

Krajowa sieć nadzoru w budowie

Program Drone as First Responder nie jest londyńskim eksperymentem, lecz częścią krajowej inicjatywy koordynowanej przez National Police Chiefs’ Council. Inne jednostki policyjne w Norfolk, Cleveland, West Midlands, Hampshire, Isle of Wight i Thames Valley już prowadzą testy podobnej technologii.

Jeśli próby w Londynie zakończą się sukcesem, drony mogą wkrótce stać się standardowym elementem brytyjskich służb bezpieczeństwa w całym kraju. To oznaczałoby skok jakościowy w możliwościach państwa do obserwacji własnych obywateli – skok, który dokonuje się bez szerokiej debaty publicznej i bez jasnych gwarancji ochrony prywatności.

Pod płaszczykiem bezpieczeństwa

Metropolitan Police przedstawia program jako narzędzie zwiększające bezpieczeństwo i efektywność służb. Historia uczy jednak, że systemy wprowadzane „dla naszego dobra” często przeradzają się w instrumenty kontroli społecznej. Drony latające nad Londynem mogą być zaledwie początkiem – kolejnym krokiem w kierunku społeczeństwa, w którym każdy ruch obywatela jest rejestrowany, analizowany i przechowywany w policyjnych bazach danych.

Mieszkańcy Londynu powinni zadać sobie pytanie: czy rzeczywiście chcą żyć w mieście, gdzie każde wezwanie na numer 999 oznacza automatyczne pojawienie się drona z kamerą nad głowami przypadkowych przechodniów? I czy naprawdę wierzą, że technologia ta nie zostanie w przyszłości wykorzystana do celów wykraczających daleko poza oficjalnie deklarowane wsparcie służb ratunkowych?

Dodaj komentarz

Sprawdź również:

Preferencje plików cookies

Inne

Inne pliki cookie to te, które są analizowane i nie zostały jeszcze przypisane do żadnej z kategorii.

Niezbędne

Niezbędne
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.

Analityczne

Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Funkcjonalne

Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.

Wydajnościowe

Wydajnościowe pliki cookie pomagają zrozumieć i analizować kluczowe wskaźniki wydajności strony, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia dla użytkowników.